Spuszczam wzrok i poprawiam kosmyk włosów pzeciągając go za ucho. Chłopak idzie dalej,nadal śmiejąc się u boku policjanta. Kim dla siebie są? Czuję się w tym momencie jak zagubiona dziewczyna w jakimś filmie.
Do moich uszu dochodiz dźwięk dzwonka. Wstaję z drewnianego łóżka i szturcham jednego z policjantów. Idzie za mną w stronę sali,gdzie wszyscy jemy.
Dosyć sprych rozmiarów kucharka nakłada mi jakąś mielonkę i pod nos podstawia śmierdzący napój. Moje usta rzeradzają się w grymas. Zasiadam do stołu i patrzę na danie. Jestem okropnie głodna,bo to jedyny posiłek w ciągu dnia. Skrobię kawałek widelcem i o mało,że nie wymiotuję.
-Hej.-słyszę raptem głos. podnoszę głowę. To on. Ten chłopak,który wtedy szedł. -Smakuje? Sprawdzam,jak gotują tutaj nowe kucharki.
Posyła mi ogromny uśmiech,a ja się w nim zatapiam.Nie,pora się obudzić.
-Obrzydlictwo.-mówie i rzucam widelcem. Wszyscy na mnie patrzą.-Ta stołówka to jeden wielki śmietnik,a od jedzenia chce mi się wymiotować!-krzyczę patrząc prosto w oczy chłopaka. Rzucam tacką na podłogę,a po chwii ja przydeptuję. Nie mija minuta,a przy moich bokach zjawiają się policjanci. Co się ze mną ostatnio dzieje?
-Walcie się!-wrzeszczę,gdy stoję przy drzwiach,a jeden facet wyjmuje strzykawkę z kurtki. Szybko wbija ją w moją skórę,a przed moimi oczami panuje tylko ciemność.
Budzę się w ciemnym omieszczeniu. Otwieram szerzej oczy i wstaję z łóżka. Tak przynajmniej podejrzewam,że to łóżko. Kieruję się w prawą stronę. Nic nie widzę. Wtedy moja skóra styka się z czyjąś. W tym momencie słyszę "bu!". Odskakuje,a światło w pomieszczeniu się zapala. Przed sobą widzę tego chłopaka.
-Chciałem cię nastraszyć.-mówi wesoły,a ja wzycham zła i siadam na łóżku. Wygodne.-Jesteś w specjalnej sali. Żebyś odpoczęła,bo zaczęłaś mocno wariować.
Po całym pomieszczeniu rozchodzi się gromki śmiech chłopaka. Niech się już przestanie śmiać,bo to w ogóle nie było zabawne.
-Jestem niewinna.-mówię przestraszonym głosem i przysuwa się bliżej mnie marszcząc brwi. Jego wyraz twarzy wskazuje na to,zebym opowiedziała wszystko. Cała historia czeka na niego.
-Nie dawno ktoś zabił kobietę z osiedla,a jakaś policjantka podejrzewa mnie o zabicie jej. Namówiła osoby,żeby były po jej stronie i teraz jestem uziemiona w tym czymś. Nie wiedziałam,ze więzienia są aż tak okropne! -krzyczę poirytowana,a on cicho się śmieje.
-Mam pomysł.-odzywa się,a ja patrzę na niego niepewnie. Trochę boję się jego planów.-Uciekniesz. Ze mną. Uciekniemy razem z tego pudła. I będziemy razem.
Jego uśmiech się powiększa,natomiast na mojej twarzy powstaje grymas.
-Jak to razem?-pytam,a jego uśmiech tak raptem znika i zaczyna się jąkać. Jego twarz jest cała czerwona! Wygląda jak jeden,wielki burak!
-No,wiesz uciekniemy razem. Pomogę ci.-wytłmacza zmieszany,a ja tylko cicho się śmieje.
-Nie,dzięki. nie chcę,aby uznali mnie za jakąś "złą dziewczynkę". Trzeba się trochę podlizać. A tak w ogóle jak się nazywasz? -pytam,marszcząc brwi.
Zamiast odpowiedzi słyszę jęk.
-Muszę już iść.
~~~~~~~
Heja. Ja już mam coraz mniej nauki. Nawet nie wiecie jaki ten dzień był dla mnie stresujący! Myślałam,że ktoś ukradł mi telefon w szkole,albo go po prostu zgubiłam,ale nie!
Został w domu :D Taka przygoda życia. Ja życzę wam miłego weekendu.
3 KOMENTARZE=NEXT
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Emily ♥
Cudeńko;*
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz+_+
Vils warjuje
Czekam na next
Buziam;*
Tila
P.S Zapraszam do mnie; *
No ci powiem, że się rozkręcasz !
OdpowiedzUsuńIdk czemu ten chłopak kojarzy mi się z Petrem (z Niezgodnej)
Wydaję mi się taki niegrzeczny ! A Peter ma rolę taką mega chamskiego chłopaka więc no!
No to ci powiem że CUDEŃKO ! ♥
PEREŁKA <333
WEENNY
(MOJA CHYBA WYJECHAŁA NA WAKACJE)
DIAMOND ;***
Superasny !! Ucieczka jestem na tak tyle adrenaliny ;) Kim jest ten tajemniczy kolega?????
OdpowiedzUsuń